Wreszcie się doczekaliśmy – lato w pełni, słońce grzeje, nad nami bezchmurne niebo, a pod stopami zielona trawa. W dodatku rozpoczęły się wakacje! Jeśli chodzi o spędzanie czasu latem, każdy ma swój ulubiony sposób. Jedni opalają się na plaży, inni zwiedzają ruiny zamków, a jeszcze inni wybierają się na spacer po górach. Wśród mniej spotykanych, ale równie ekscytujących rozrywek znajdziemy także off-road. Jak co roku, pasjonaci tego sportu mogą wybierać spośród różnorodnych imprez i zlotów w całej Polsce. Dla każdego coś miłego, bowiem atrakcji nie brakuje, i to zarówno dla doświadczonych, jak i początkujących kierowców.

Kobieta za kółkiem? Jak najbardziej!

Jednym z wydarzeń, których nie można pominąć, był tegoroczny rajd “Women’s Challenge 4×4”. Ta off-roadowa impreza była o tyle ciekawa, że startować w niej mogły tylko kobiety. Panie wybierały trzy kategorie rywalizacji: Extreme (zaawansowana), Adventure (dla początkujących) oraz Gość (w tym przypadku mężczyzna mógł pomagać kobiecemu zespołowi w roli pilota). Rajd odbył się w Wiśle 24 czerwca. Organizatorzy zadbali o to, by nie tylko rajd, ale i całe wydarzenie miało charakter prorodzinny. W okolicy toru off-roadowego umieszczono bowiem plac zabaw dla dzieci, restauracje i inne tego typu atrakcje – wszystko po to, by paniom zmagającym się w terenówkach mogli kibicować mężowie z dziećmi lub inni członkowie rodziny. Rajd “Women’s Challenge 4×4” okazał się strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o kształtowanie nowego spojrzenia na sporty ekstremalne. Panie poradziły sobie bowiem doskonale, udowadniając tym samym, że off-road jest nie tylko dla mężczyzn.

Pod egidą Toyoty

Kolejnym wydarzeniem, które zapadło w pamięć miłośnikom terenowych przepraw 4×4, był Toyota Off-Road Festival, czyli trzeci zlot terenówek pod znakiem Toyoty. Impreza odbyła się w dniach od 14 do 18 czerwca. Udział w niej mogli wziąć wszyscy posiadacze samochodów takich jak Land Cruiser, Hilux, RAV4 i innych pojazdów terenowych wspomnianej marki. Zadania osób biorących udział w rywalizacji w Autodromie we Włościejewkach były rozmaite: od poruszania się po trasach off-roadowych według roadbooków, poprzez rajdy rowerowe i spływy kajakowe, aż po zabawę z poszukiwaniem pieczątek Adventure Trophy. Pod koniec wyczerpujących prób terenowych, wieczorami na uczestników czekały biesiady przy ognisku, a mniej doświadczeni mogli wziąć udział w szkoleniach na profesjonalnych torach off-roadowych. Co ciekawe, podczas zlotu zaprezentowano nowy model crossovera wyposażonego w napęd hybrydowy lub benzynowy – Toyotę CH-R. Nie zabrakło również spotkań z najważniejszymi osobami w off-roadzie, czyli m.in. Arkadym P. Fiedlerem, Jackiem Jarosikiem oraz Piotrem Kulczyną. Jeśli ktoś nadal odczuwał niedosyt wrażeń, organizatorzy przygotowali także coś specjalnego – koncert zespołu Siostry Łotry, na którym mogły bawić się całe rodziny.

Nieustająco ku zwycięstwu

Nie wszystkie letnie off-roadowe imprezy są jednak już za nami. Nie można zapomnieć bowiem o takich gratkach, jak np. Rajd Nieustający. Ta wyjątkowa rywalizacja ma bardzo nietypowe zasady – chodzi o to, by do października 2017 roku pokonać jak najwięcej tras opracowanych w Przewodnikach Off-Road. Reguły są dość liberalne, bo nieistotna jest ani kolejność pokonywanych tras, ani termin, w jakim ukończymy poszczególne zadanie, ani tempo jazdy. Jazda nie wymaga żadnych pozwoleń, gdyż wspomniane trasy wytyczone są po ogólnie dostępnych drogach w Polsce i Europie. “Próby” podzielone są na jednodniowe (od 50 do 150 km) oraz wyprawowe (od 500 do 2000 km). Ich łączna długość przekracza 10 tysięcy kilometrów i nadal rośnie. Wygrywa oczywiście ten, kto w danym roku pokona ich jak najwięcej.

Przygotowanie do rajdu

Latem 2017 roku czeka nas jeszcze wiele wspaniałych zjazdów i imprez poświęconych off-roadowi. Należy jednak pamiętać, że do tego typu rywalizacji nie można przystępować nieprzygotowanym. Nie mówimy tu, rzecz jasna, tylko o odpowiednim samochodzie (choć trzeba pamiętać, że pojazdy typu SUV nie nadają się do większości prób, lepiej więc dysponować “rasową” terenówką), lecz także o niezbędnych akcesoriach. Nawet podczas pokonywania stosunkowo mało wymagających tras, może bowiem zdarzyć się np., że zaliczymy tzw. “wklejkę” (czyli zapadniemy się w błocie). Nieodzownym narzędziem będzie wtedy wyciągarka dedykowana do aut terenowych. Trzeba również pamiętać, że niektóre trasy (zwłaszcza podczas wielodniowych eskapad) wymagają noclegu w szczerym polu. Koniecznie musimy więc wyposażyć się w specjalne lampy – do oświetlania konkretnych punktów lepsze będą lampy LED-owe, które rzucają bardzo skupione i skoncentrowane światło (można kupić specjalną, wolnostojącą lampę). Przydadzą się one np. podczas reperowania czegoś pod maską. Jeśli nie chcemy zaś przerywać jazdy w nocy, świetnie sprawdzą się halogeny umieszczone na dachu, które rozświetlą całą przestrzeń wokół samochodu. Przed wyruszeniem w podróż warto także zaopatrzyć się w GPS, dzięki któremu nie zgubimy się gdzieś na trasie. No i najważniejsze (szczególnie jeśli planujemy długą wycieczkę) – oddajmy auto do sprawdzonego serwisu 4×4 – w tym miejscu polecamy warsztat off-roadowy Janpol4x4. Lepiej dmuchać na zimne, niż wpaść w tarapaty gdzieś na odludziu.

Dla pasjonatów off-roadu, każde lato to okazja do zdobycia cennych doświadczeń i nowych wspomnień. Niech więc i te wakacje będą bogate w niesamowite przygody, które kiedyś będziecie opowiadać wnukom. Do zobaczenia na trasie!

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ